Początek lat 20… a jak fotograficznie kończę rok 2019? Poniżej mój subiektywny wybór klatek, które udało się naświetlić w minionym roku, a które uważam za warte przypomnienia: 1. Chania to był świetny czas, wakacje jedyne w sowim rodzaju a zdjęcie powstało w ciągu dwóch dni. Za pierwszym razem, kiedy odwiedziliśmy Chanię wymyśliłem scenę, ale nie wyegzekwowałem, szukałem pięciu łysych turystów… Podczas zwiedzania Krety, Chanię postanowimy odwiedzić raz jeszcze, to wyjątkowe miasteczko warte zdecydowanie uwagi. Tym razem na poszukiwania „momentu” poświęciłem więcej czasu, pomysł nie zrelizowany ale nie jest źle: 2. Street Meet & Street Walks Świetna inicjatywa Tymona Markowskiego, który prowadzi m.in. www.streetphotopoland.com. Udało się dostać na jeden z ostatnich Street Walk'ów, to był świetny czas z Tymonem i Tomkiem Lazarem. Lubię to zdjęcie za układ kolorów, punctum i geometrię: 3. Ptaki Zupełnie inna stylistyka i inna sytuacja niż te których szukam na ulicy… ale scena wydała się obłędna, gdyż na tej zwyczajnej pięciolinii odegrywała się niezwykła melodia z tym jednym różowym spinaczem w roli głównej ;-) Jedna z osób, które niezwykle cenię powiedziała, że to najlepsze moje zdjęcie… fajnie bo to jakby wygrać w jakimś konkursie :) ![]() 4. Portugalia Genialny tydzień, podczas którego odkryliśmy z Agą to cudowne miejsce. Tym razem bardzo świadomie szukałem sytuacji dla mnie interesujących a związanych z tym jak telefony zmieniły nasze życie, jak głęboko wdarły się w codzienność wypełniając tkankę miejską, dowodząc jednocześnie, że nie wszyscy jesteśmy fotografami: 5. Warszawa Kwietniowe światło i cień, na który polowałem od dawna, zestawiony z przygarbioną sylwetką – wyszło symbolicznie, pamiętam, że wracając do domu wiedziałem, że coś mam – lubię ten stan: 6. Portugalia Taka scenę udało się uchwycić na wakacjach, kiedy między setką maili na które odpisywałem tego dnia, a prowadzoną rozmową przez komórkę – drugą ręką fotografowałem – czasami się udaje ;-) teraz już jest jasne, dlaczego szukałem w tym roku osób z telefonami w ręku ;-) 7. Berlin To była świetna inicjatywa i pomysł Ryśka, wybraliśmy się, aby wziąć udział w http://24hourproject.org/ – do dzisiaj nie do końca rozumiem co jest ideą projektu, ale wyjazd genialny (pewnie ze względu na towarzystwo). Z wyjazdu zostało kilka klatek, tę wybrałem, mimo że sytuacja jest prosta, to podobał mi się proces dojścia: 8. Berlin Jeszcze raz coś z Berlina, szukaliśmy światłocieni na dworcu, a udało mi się połączyć kolory – wyszła „prawie” lady in red: 9. Warszawa Mój wybór TOP9 kończę jeszcze jednym zdjęciem ze Street Walk’a, o którym było już wcześniej, pasaż Wiecha i takie kolory, wpisujące się w moje poszukiwania barw podstawowych na ulicy: Co dalej? Końcówka roku była pracowita, nie miałem czasu ani motywacji do fotografowania, dużo zleceń i praca do późna – to wszystko pozwoliło z sukcesem zamknąć ten rok w firmie choć „ucierpiała" fotografia. Projekt B52 (dla przypomnienia: B od Boeinga i tego konkretnego pierdolnięcia Stratofortressa oblatanego w 1952, a 52 nomen omen, bo raz w tygodniu chciałbym coś pokazać) będę kontynuował w rytmie stosownym do stanu twórczego! Stay tuned!
0 Comments
Leave a Reply. |
B52(2)cotygodniowe rozkminki fotograficzne | Archive
November 2022
|