prezentacja piękna kanionu Blue John (koło Moab w stanie Utah), może nie była priorytetem ale to zadanie zdecydowanie udało się operatorom produkcji 127 godzin. Konfrontacja uroku gór z ich bezwzględnością to chyba najkrótszy możliwy opis tego filmu, wyreżyserowanego przez Danny'ego Boyle'a (oscar za Slumdog. Milioner z ulicy). Większość filmu to wąskie kadry i specyficzne oświetlenie - światło nigdy nie pada bezpośrednio na Arona, zawsze jest rozproszone, to prawdziwy spektakl półcieni. Ograniczenie środków wyrazu doskonale wpisuje się w zakleszczenie bohatera w pułapce kanionu. 127 godzin jest filmem o walce z samym sobą, jest filmem o woli życia.
1 Comment
|
Rafał Cwenk
branding & design thinking Jedi, photography, social media & mobile solutions Archive:
October 2018
|